poniedziałek, 25 lipca 2022

W AUGUSTOWIE

Czas wakacji, to czas wielu wyjazdów, wycieczek i podróży. Tak też to u mnie wygląda. Praktycznie co najmniej raz w tygodniu wybieram się na jakąś wyprawę. Czasem ze znajomymi, niekiedy z chłopakiem, ale również zdarza się, że wybieram się gdzieś sama. Co prawda, że najrzadziej, jednak bywa i tak. W ostatnim okresie sama nigdzie nie wyjeżdżałam. Jakoś nie mam nastroju na izolację. Bardziej potrzebuję kontaktu z ludźmi. Zwyczajnie mam ochotę na towarzystwo kogoś bliskiego. Stąd też moje ostatnie podróże odbywały się u boku mojego Pawła. Zwiedzaliśmy różne miejsca, byliśmy w różnych zakątkach kraju, ale najbardziej podobał nam się Augustów. Zapamiętaliśmy to miejsce bardzo dobrze. Szczególnie rejs statkiem. Był to stylowy katamaran Albatros. To były naprawdę niezapomniane wrażenia. Rejs był szczególnie ciekawy, ponieważ z przewodnikiem, który opowiadał nam fascynujące historie. Miły akcent stanowiło także pływanie po jeziorku rowerem wodnym. Robiłam to pierwszy raz w życiu. Wcześniej niezwykle bałam się tego, zwyczajnie nie miałam odwagi. Tym razem wreszcie się zdecydowałam. Wynajęliśmy rowerek na dwie godzinki i ten czas spędziliśmy na wodzie w cudownej atmosferze. Towarzyszyły nam w tej przygodzie moje ulubione SŁODYCZE dr Gerarda. MARKIZY MAFIJNE LEMON znikały szybciej niż zwykle. Smakowały bardziej niż zawsze. Będąc na wodzie miałam ich ciągły niedosyt. Całe szczęście, że zrobiłam spore zapasy, wzięłam ze sobą aż 3 paczki. Oczywiście poszły wszystkie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz