środa, 17 stycznia 2018

Zimowy krajobraz.

Zimowy krajobraz.


Po południu kiedy wracaliśmy z zajęć lekcyjnych pogoda nieźle namieszała oraz wszystkich zaskoczyła. Sypał biały puch jak by ktoś rozdarł poduszkę wypełnioną pierzem. Nic nie było widać prócz szarych, groźnych chmur. Nikomu jednak to nie przeszkadzało. Radości nie było końca. Dzieciaki skakały i łapały płatki śniegu. Ulice lekko się zakorkowały z powodu błota śniegowego, które kierowcy rozjeżdżali a pługi nie zdążyły odgarnąć My szybko biegliśmy do domu aby pozostawić tornistry, zjeść ciepły obiad i na sanki baliśmy się aby śnieg się nie roztopił. Ubraliśmy wreszcie grube przeciw przemakaniu spodnie i na górki. A tam już zabawa w pełni. Szum, harmider, krzyki rozbawionych dzieci ale również ich rodziców. Były zjazdy na sankach, jabłuszku i bitwa na śnieżki. Na koniec ulepiliśmy dużego bałwana a śnieg bardzo dobrze się lepił. Uwieczniliśmy te wesołe chwile robiąc sesję zdjęciową z bałwanem choć w pośpiechu nie wzięliśmy marchewki więc nasz biały bohater był bez nosa. Ciężko było zebrać całą drużynę do domu. Niestety to jeszcze nie ferie i rano trzeba wstać do szkoły. Jednak dobrze przewidziałam taką sytuację po prostu je przekupiłam słodkimi ciastkami dr Gerarda. Będzie gorące kakao oraz dostaniecie ulubione słodycze torcik c - moll kokosowy oraz ciastka zwierzaki maślane dr Gerarda. Zmęczeni ale radośni pili ciepły napój oraz zajadali się pysznościami. Było to bardzo fajne wesołe po południe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz