poniedziałek, 26 października 2020

Z synem na grzyby.

 Ostatni tydzień był taki dość nieprzyjemny ciągle padał deszcz i było zimno.  Teraz w końcu zrobiło się trochę cieplej i słoneczko zaczęło nam przyświecać, więc syn zaproponował mi, że może byśmy poszli do lasu na grzyby. Ze mnie to żaden grzybiarz, bo ani na grzybach się nie znam, ani zbierać  nie umiem  ale co się nie robi dla najbliższych.
Jak to zwykle bywa oprócz nożyka i koszyka trzeba przecież wziąć ze sobą coś do przegryzienia.  Jako że my obydwoje uwielbiamy słodycze, więc do plecaka wpakowałam moje ulubione ciastka Dr Gerarda Listki Kruche z polewą, wafelki Pryncypałki i Pełnoziarniste ciastka  zbożowe Wit"AM.  Syn zbierał grzyby, a ja mu tylko towarzyszyłam, nie powiem nawet mu to dosyć dobrze szło miał już prawie pół koszyka. 
Po dwóch godzinach chodzenia po lesie  doszliśmy do wniosku, że trzeba by było coś przekąsić.  Ja otworzyłam moje pyszne ciasteczka Listki Kruche w polewie od Dr Gerarda, a syn zażyczył sobie, że on chce te Pełnoziarniste ciastka zbożowe Wit"AM  Dr Gerarda, bo akurat teraz to on niema ochoty na słodycze.  Mówię mu, to po co ja wzięłam jeszcze te wafelki Pryncypałki Dr Gerda, a on mi na to, że Pryncypałki to zostawimy na później,  jak wrócimy do domu będą świetnie smakowały z filiżanką dobrej kawy.
Po powrocie do domu ja od razu wzięłam się za czyszczenie grzybów syn zrobił mi kawę, ale niestety on już nie zdążył wypić kawy, ponieważ musiał iść do pracy.
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz