REMONT

Remonty to moja słabość. Przynajmniej raz do roku muszę coś zmienić. Najczęściej zmieniam wystrój ścian w pokojach, meble. Kilkakrotnie wymienialiśmy też glazurę i tarakotę w kuchni i łazience. Bardzo lubię zmiany, więc dosyć często je robię. W przyszłym miesiącu znowu je planuję. Tym razem będę modyfikować kuchnię. Ostatnio widziałam tak piękne aranżacje, że nie mogę się powstrzymać, aby ją zrobić u siebie. Przede wszystkim przemalujemy ściany na inny kolor. Wybrałam soczystą brzoskwinię. Kupiłam nowe firanki. Są przecudne, kremowe z delikatnej gipiury. Fantazyjnie będą rozchodzić się na obie strony okna. Akurat tą kompozycję podpatrzyłam w internecie. Meble również już zamówiłam. Mają naprawdę niepowtarzalny wygląd . Są podświetlane, w bardzo ciepłym beżu. Blaty i tarakotę wybrałam w bieli, a glazurę w ciepłym kremie. Mój mąż naturalnie na wszystko się zgodził. Teraz tylko musi zawołać naszą stałą brygadę remontową. To firma jego kolegi, która zwykle robi nam wszystkie remonty. Za każdym razem jesteśmy bardzo zadowoleni, dlatego zawsze korzystamy z ich usług. W związku z tym, że dobrze wykonują swoją pracę, często serwujemy im różnego rodzaju poczęstunki. Obiady, desery, różne przystawki. Większość z tych pracowników, to prawdziwi kawosze. Dlatego muszę zaopatrzyć się w duże zapasy kawy. Również jakieś słodycze. Myślę, że najlepsze będą wyroby DR GERARDA. Zatem zakupię WAFELKI PRYNCYPAŁKI KOKOSOWE.