poniedziałek, 16 sierpnia 2021

Urlop z piłką ręczną plażową.

          Urlop, urlop i po urlopie. Długo oczekiwany, a już za nami. Zostają wspomnienia i fotografie. Te kilka dni w roku były dokładnie zaplanowane. Pierwsze plany mieliśmy w marcu. Potem zmieniliśmy swoje zapatrywania na wypoczynek. Kolejny plan mieliśmy w maju. A zrealizowaliśmy ten z ostatniej chwili. Wymyślony pod koniec lipca. Przez te miesiące pewne było to, że zabierzemy słodycze Dr Gerard. Wszystko zależało od tego, jaka długa będzie podróż. Na bliski wyjazd nad jezioro zabieraliśmy ciastka Szkolne o smaku agrestowym, a na wyjazd nad Morze zabraliśmy krakersy Artur. Nasz wypoczynek dyktowany był kalendarzem PGNiG Summer Superligi. Gdzie grano w piłkę ręczną plażową, tam byliśmy. Ostatni turniej rozgrywany był w Darłowie a dokładnie Darłówku Wschodnim. Piękne, malownicze miejsce nad Bałtykiem. Boiska były usytuowane na plaży a mecze finałowe były transmitowane przez telewizję. Pozostałe były transmitowane na YouTube. Na piachu spotkały się najlepsze w Polsce drużyny kobiece i męskie. Kluby walczyły o tytuł Mistrza Polski. Moje skarby od roku uprawiają ten sport, nie mogło nas tam zabraknąć. Aby połączyć kibicowanie z wypoczynkiem, w Darłówku zameldowaliśmy się już we wtorek. Mieliśmy kilka dni dla Siebie, Morza i słodyczy Dr Gerard. Nie leżeliśmy plackiem na plaży, znaleźliśmy czas na spacery przy zachodzie słońca, rejs po morzu oraz na karuzele. Jednak, gdy zaczął się turniej, zapomnieliśmy o wszystkich atrakcjach, liczyły się tylko rozgrywki piłki ręcznej plażowej i kibicowanie. Nasza drużyna wywalczyła Puchar Summer Superligi. Ze zdartymi gardłami i obolałymi dłońmi mogliśmy wrócić do domu.

             Były to niezapomniane chwile, każdemu polecam ten sposób spędzania wolnego czasu.    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz