To było pod koniec zeszłego miesiąca pani Krysia akurat siedziała w fotelu za ławą i czytała książkę, a jej mąż siedział po przeciwnej stronie ławy w fotelu i oglądał jakiś kanał sportowy w tv. To co ich łączyło w tej chwili to to, że sięgali co jakiś czas do półmiska po takie rarytasy jak ciacha pałeczki kremowe oraz ciastka szkolne o smaku agrestowym i to te jak mawia się w tej rodzinie od najlepszego producenta tych słodyczy jakim jest ich wytwórca Dr Gerard. W pewnym momencie pani Krysia odłożyła książkę na ławę, a na głos powiedziała, no wydaje mi się, że czas najwyższy wybrać się do lasu na zbiór jagód. Pan Witold, który to jak wiemy siedział w fotelu po przeciwnej stronie ławy obrócił głowę w stronę żony i po chwili zastanowienia znacząco pokiwał głową jednocześnie sięgając ręką do półmiska po jeden z rarytasów. Jej mąż zaczął dopytywać się szczegółów czyli kiedy ma zamiar wybrać się na jagody, na co uzyskał odpowiedź, że w najbliższy wolny dzień od pracy, a będzie nim najbliższa sobota czyli za dwa dni. Ola ich córka akurat była w pokoju i słyszała rozmowę toczącą się pomiędzy rodzicami i zapytała się ich czy na ten wypad do lasu może zaprosić swoją serdeczną koleżankę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz