Witam. Czerwiec rozpoczął się słonecznie i w towarzystwie słodyczy firmy ,,Dr Gerard”. Pierwszego czerwca Dzień Dziecka, zastanawiałam się czym mogę zaskoczyć moje dorosłe dzieci. Dzieci mamy do końca naszego życia. To nie prawda, że jak są dorosłe to nie potrzebują swoich rodziców. Moje potrzebują, a mnie to odpowiada. Lubię, kiedy pytają o coś słodkiego, a ja mogę wyciągnąć paczkę ciastek - biszkoptów Kremówek śmietankowo-morelowych ,,Dr Gerard” i im dać. I dlatego pierwszego czerwca kupiłam mnóstwo słodyczy ,,Dr Gerard” czyli ciastka Listki kruche maślane i wafelki. Do słodyczy wymyśliłam pokaz mydlanych baniek. Oczywiście nie ja miałam to zrobić, tylko profesjonalni arty6ści. Miałam szczęście, że w moim mieście takie pokazy miały się odbyć. Mówiąc szczerze nie wiedziałam czy dobrze wymyśliłam. Po pysznym obiedzie, pysznym deserze w formie ciastek biszkoptów Kremówek śmietankowo-morelowych ,,Dr Gerard”, wyruszyliśmy na pokaz. Pokaz odbyć się miał w rozstawionym namiocie. Namiot był mniejszy niż tak cyrkowy. W środku poustawiane były krzesła, a na środku stała scena. Muszę przyznać, że dużo było ludzi. W większości to były dzieci z rodzicami, czy odwrotni rodzice z dziećmi. W tym dnu jednak pierwszeństwo miały dzieciaczki i to nie zależne od ich wieku. Gdyby żyli moi rodzice, także obchodziłabym swoje święto. W głębi duszy każdy z nas jest dzieckiem chociażby wtedy, kiedy lubi ciastka wafelki lub inne słodycze firmy ,,Dr Gerard” lub innej firm. Co było dalej, o tym napiszę w kolejnym poście. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz