Okres ferii zimowy trwa w najlepsze. Niestety jednak zimowa aura w kraju nam nie dopisała. Postanowiliśmy zrobić dzieciom niespodziankę i poszukać pani zimy na południu Polski. Mieliśmy ogromną nadzieję, że w naszych polskich Tatrach zima jest i przywita nas śniegiem. Postanowiliśmy wyruszyć wczesnym ranem, bądź jak kto woli jeszcze przed świtem. Mąż zajął się pakowaniem auta, a mnie zostało przydzielone zadanie zadbania o prowiant i super smakołyki. Tak żeby dzieci się nie nudziły i nie wołały co 50 km, że chcą coś zjeść na stacji benzynowej. Tak więc przygotowałam sobie listę, tak żeby o niczym nie zapomnieć; przekąski słone i słodkie, pełnowartościowe pieczywo, dużo owoców ale i warzyw. Wiedziałam, że słodkości sprawdzą się Dr Gerarda. Niejednokrotnie kupowaliśmy je do domu czy na podróż. Teraz tez postanowiliśmy kupić między innymi draże, ciastka Choco cool, ciastka rurki waflowe Rolls Rolls (moje ulubione :)) Dzieci były zachwycone, nam podróż minęła bez zbędnego zatrzymywania się i wykupywania stacji benzynowej, a dzieciom na grach, zabawach w zgadywanki oraz podjadaniu przekąsek i słodkości Dr Gerarda.
Ahh no i oczywiście znaleźliśmy zimę! Zakopane przywitało nas pięknym białym puchem i super temperaturą, także zjazdów na sankach i nartach nie było końca. Juz się nie możemy doczekać kolejnej zimy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz