Syn wyjechał na obóz sportowy, był to jego wyjazd na tak
długo,bardzo z żoną się martiwiliśmy jak sobie tam poradzi.
Wpadliśmy na pomysł aby napisał do nas list , i ku naszemu
zdziwienia napisał do nas oto jego treść. Z żoną siedząc przy
kawce i torciku zbożowym od Dr Gerarda i drażach czytaliśmy ten
bardzo rozpisany list naszego syna.
Pisze ten list będąc na obozie w Gdańsku. Mieszkamy w ogromnym akademiku. Czas mija mi tu bardzo milo i przyjemnie. Atmosfera jest bardzo mila i nikomu się tutaj nie nudzi. Blisko mamy sklep gdzie możemy chodzić po słodycze ciastka Choco cool, ciastka rurki waflowe Rolls Rolls,
Pisze ten list będąc na obozie w Gdańsku. Mieszkamy w ogromnym akademiku. Czas mija mi tu bardzo milo i przyjemnie. Atmosfera jest bardzo mila i nikomu się tutaj nie nudzi. Blisko mamy sklep gdzie możemy chodzić po słodycze ciastka Choco cool, ciastka rurki waflowe Rolls Rolls,
Pryncypałki o nowym orzechowym smaku Zwiedziliśmy wiele ciekawych
miejsc. Odwiedziliśmy Stocznie Gdańską ,Westerplatte, starówkę a
także kilka innych historycznych miejsc. Najciekawsza wycieczka
według mnie była podróż do gdańskiego zoo gdzie mogliśmy
zobaczyć wiele gatunków zwierząt. Najbardziej podobały mi się
małpy i tygrysy. Udało mi się poznać wiele ciekawych osób a
także zawrzeć nowe przyjaźnie które przetrwają bardzo długo.
Ogólne wrażenie z wycieczki było bardzo dobre choć zawsze mogło
być lepiej. Mam także nadzieje ze kiedyś znów uda mi się
odwiedzić Gdańsk i pozwiedzać to wszystko co przegapiłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz