„Piłka
jest okrągła a bramki są dwie”, jak mówił klasyk, jednak na boisku są jeszcze
piłkarze i sędziowie. Nie wszystkie rozgrywki wyglądają tak samo. Można oglądać
Ligę polską i się nudzić albo włączyć Ligę Mistrzów i czerpać przyjemność z każdego
zagrania. Tak jest w tym tygodniu gra Champions League z naszymi rodzynkami Łukaszem
Piszczkiem oraz Szymonem Marciniakiem gwiżdżącym w meczu Atletico vs Liverpool
(nie obyło się bez dyskusyjnych decyzji). BVB Piszczka w pięknym stylu pokonało
wielkie gwiazdy z PSG. Ciszę się bardzo. Nasz reprezentacyjny obrońca w tym
spotkaniu był KAPITANEM. Taką pozycję ma
w Klubie Polak. Wiadomo jak są mecze to muszą być słodycze „dr Gerard”, tym
razem mieliśmy torcik zbożowy i Pryncypałki o nowym orzechowym smaku. Panowie przed
telewizorem a nasze kobietki spędzały czas w drugim pokoju przed komputerem,
oglądając you…e.com. Tylko od czasu do czasu przychodziły do nas zabrać kilka
ciastek. W przerwie meczu poszedłem do nich. Okazało się, że mają własny zapas
słodkości i się nie podzieliły. Aby je podrażnić zabrałem talerzyk z ciastkami
i włączyłem im krótkie filmiki promujące produkty „dr Gerard”. https://www.youtube.com/channel/UC2oF6WSUCW5Zfwpl0rQMmkA/videos.
Zamieszczone tam filmy mogłyby zastąpić im realne jedzenie. Nie spodobało im
się to. Zostałem obrzucony poduszkami a w ramach rewanżu przełączyły mi
telewizor na powtórkę meczu piłki ręcznej. Jest piłka, są bramki, są dwie
drużyny. Niczym się nie różnią te sporty. Co gorsze zabrały pilota. Musiałem negocjować,
oddałem kilka ciastek a one symbol władzy nad TV i domem. Po meczu przyznały się,
że z ciekawością obejrzały te filmiki. Uznając je za ciekawe i zachęcające do
zjedzenie tych słodkości. Prawdę mówiąc w przyszłym tygodniu sytuacja się
powtórzy. Z synem będę oglądał mecze a dziewczyny, co zrobią? We wtorek gra
Bayern z Robertem Lewandowskim w składzie. Mam nadzieję, że strzeli kilka
bramek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz