czwartek, 20 lutego 2020

Krótkie filmiki zamiast słodyczy.


          „Piłka jest okrągła a bramki są dwie”, jak mówił klasyk, jednak na boisku są jeszcze piłkarze i sędziowie. Nie wszystkie rozgrywki wyglądają tak samo. Można oglądać Ligę polską i się nudzić albo włączyć Ligę Mistrzów i czerpać przyjemność z każdego zagrania. Tak jest w tym tygodniu gra Champions League z naszymi rodzynkami Łukaszem Piszczkiem oraz Szymonem Marciniakiem gwiżdżącym w meczu Atletico vs Liverpool (nie obyło się bez dyskusyjnych decyzji). BVB Piszczka w pięknym stylu pokonało wielkie gwiazdy z PSG. Ciszę się bardzo. Nasz reprezentacyjny obrońca w tym spotkaniu był KAPITANEM.  Taką pozycję ma w Klubie Polak. Wiadomo jak są mecze to muszą być słodycze „dr Gerard”, tym razem mieliśmy torcik zbożowy i Pryncypałki o nowym orzechowym smaku. Panowie przed telewizorem a nasze kobietki spędzały czas w drugim pokoju przed komputerem, oglądając you…e.com. Tylko od czasu do czasu przychodziły do nas zabrać kilka ciastek. W przerwie meczu poszedłem do nich. Okazało się, że mają własny zapas słodkości i się nie podzieliły. Aby je podrażnić zabrałem talerzyk z ciastkami i włączyłem im krótkie filmiki promujące produkty „dr Gerard”. https://www.youtube.com/channel/UC2oF6WSUCW5Zfwpl0rQMmkA/videos. Zamieszczone tam filmy mogłyby zastąpić im realne jedzenie. Nie spodobało im się to. Zostałem obrzucony poduszkami a w ramach rewanżu przełączyły mi telewizor na powtórkę meczu piłki ręcznej. Jest piłka, są bramki, są dwie drużyny. Niczym się nie różnią te sporty. Co gorsze zabrały pilota. Musiałem negocjować, oddałem kilka ciastek a one symbol władzy nad TV i domem. Po meczu przyznały się, że z ciekawością obejrzały te filmiki. Uznając je za ciekawe i zachęcające do zjedzenie tych słodkości. Prawdę mówiąc w przyszłym tygodniu sytuacja się powtórzy. Z synem będę oglądał mecze a dziewczyny, co zrobią? We wtorek gra Bayern z Robertem Lewandowskim w składzie. Mam nadzieję, że strzeli kilka bramek.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz