Podróż uszczęśliwia
Pamiętam dobrze te słowa, wypowiedział je mój dobry znajomy
który dużo podróżował nie tylko w Polsce ale też poza zagranicą. Pomyślałem
więc osobie, nudzę się sam w domu przed telewizorem. I tak jak postanowiłem tak
zrobiłem, plecak spakowałem z najpotrzebniejszym rzeczami. Pomyślałem o
słodyczach od dr. Gerarda przecież bez tego nie dał bym rady. Pociągu było
całkiem luźno dużo wolnych miejsc, jakiś pan wskazał mi miejsce abym usiadł
naprzeciwko niego i wywiązała się wywiązała się luźna rozmowa. Podczas tej
rozmowy wyjąłem paczkę wafelki pryncypałki o smaku orzechowym od dr. Gerarda i miłym
uśmiechem poczęstowałem siedzącego, uśmiechnął się wyciągając rękę. Pomyślałem
sobie, że nie są mu obce słodycze od dr. Gerarda. Przez jakiś czas jechaliśmy w
milczeniu nie mówiąc nic do siebie, obserwując krajobraz przez okno pociągu.
Czas mijał a ja zbliżałem się do swojej stacji, wysiadając pożegnałem swojego towarzysza
podróży. Kiedy zadzwoniłem do drzwi mieszkania otworzyła mi nieznajoma kobieta,
gdy spytałem o Stanisława i przedstawiłem się, wszystko stało się jasne.
Padliśmy sobie w ramiona. Pyszna kawa oraz smaczne ciasto ze strony, http://drgerard.eu/przepisy a był to
sernik nowojorski który towarzyszył nam w wesołej rozmowie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz