Przyjaciółka
Taka dobra znajomość można powiedzieć zaczęła się w szkole
podstawowej. Wanda była fajną dziewczyną lubianą przez wszystkich uczniów. Podczas
śniadania i porannej kawy, przy słodyczach dr. Gerarda, oboje z żoną zaczęliśmy
ten temat roztrząsać, ponieważ spodziewamy się jej przyjazdu. Zosia biorąc
kolejne ciastko z miseczki a były to pryncypałki o smaku orzechowym od dr.
Gerarda, usilnie nad czymś rozmyślała. Korzystając z ładnej pogody zabrałem
swojego pupila, aby wyjść zim na spacer. Agisowi znane były te miejsca w które
poszliśmy, więc korzystając ze swobody, hasał po tych chaszczach do woli.
Telefon od Zosi przerwał tą wspaniałą zabawę, Zosia informowała, że Wanda
przyjeżdża pociągiem o trzynastej i żebym czekał na dworcu, odstawiłem pieska
do domu i powoli zacząłem się przygotowywać do wyjazdu. Pociąg pośpieszny
relacji warszawa wschodnia, Kołobrzeg wjechał na stację z wielkim rozmachem,
wysiadło dużo podróżnych, a ja stojąc na poboczu wypatrywałem kobiety w
czerwonej kurtce, kiedy nieco się przetarło, zobaczyłem rozglądającą się
kobietę z bagażami. Była to Wanda, ale jak inna od tamtej, przyglądaliśmy się
sobie przez chwilę wracając do wspomnień. Obiad był pyszny smakował każdemu,
oraz pyszne ciasto ze strony http://drgerard.eu/przepisy,
był to przekładaniec serowy. A rozmowom i wybuchom radości nie było końca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz