Kolejny
wieczór z piłką nożną. Od kilku dni nie mogłem się doczekać tego spotkania
Bayern Monachium kontra Chelsea Londyn. Angielska drużyna w ubiegłym sezonie
wygrała Ligę Europy UEFA, więc mecz zapowiadał się bardzo interesująco. Liczyłem
na bramki strzelone przez Roberta Lewandowskiego. Chwile oczekiwania umilały mi
torcik zbożowy „dr Gerard” i różne krakersy. Krzysiek z kolegami obstawiali
ilość bramek Lewego i wynik meczu. Ja byłem ostrożny we wróżeniu. Chciałem, aby
Bayern wygrał. W ubiegłym tygodniu niemieckie drużyny wygrały swoje
rywalizacje, dlaczego teraz miałoby być inaczej. Wszystko mówiło, że drużyna z
Bawarii jest faworytem. Doczekaliśmy się pierwszego gwizdka. Zaczęło się, akcja
za akcję. Londyńczycy zagrozili bramce Manuela Neuera. Sytuacje bramkowe mieli
piłkarze obu drużyn. Sędzia zakończył pierwszą połowę. Bezbramkową. Trochę nas
emocje poniosły, zjedliśmy wszystko, co było pod ręką. Mieliśmy kwadrans na
uszykowanie przekąsek na drugie 45 minut. Pomogła nam Marysia, przyniosła z
kuchni draże. Pełną miskę. Zaczęła się druga połowa. Robert i jego team ruszyli
na piątym biegu. Po pięciu minutach dzięki asyście naszego snajpera padła
pierwsza bramka. Po trzech minutach znów Lewy podaje do Gnabry-ego i ten
zdobywa swoją drugą bramkę w tym meczu. Ok dwie asysty Lewandowskiego, czas na
jego gola. Cała jedenastka Chelsea była bezradna wobec klasy przeciwnika. Doczekałem
się w 76 minucie gooooooool. Tym razem na listę strzelców wpisał się ROBERT LLEEWWAANNDDOOWWSSKKIIIIIII.
Ataki Bayernu nie ustawały do ostatniego gwizdka. Mecz zakończył się wynikiem 3
do 0. Piękny dobytek bramkowy Niemcy wywieźli z Anglii. Do rewanżu u siebie
będą przystępować z chłodną głową. Skończył się mecz i skończyły się słodycze „dr
Gerard”. No cóż wszystko, co dobre szybko się kończy. Jednak następnego dnia
dotarła smutna wiadomość. Lewy doznał kontuzji i musi pauzować cztery tygodnie.
Całą drugą połowę grał z pękniętą piszczelą pod kolanem. Trzymam kciuki za
Roberta i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz