Witam,
po burzliwych chwilach przy odrabianiu e-lekcji z moją Marysią, muszę odpocząć.
Zjeść ciastka wielozbożowe Dr Gerard Deli Grano w wersji z kalafiorem lub z
burakiem. Otworzyć szeroko okno i wziąć kilka głębokich wdechów. Nie przypuszczałem,
że uda się jej wyprowadzić mnie z równowagi. Myliłem się. Zanim dobrnęliśmy do
końca, wypiłem kawę, zjadłem draże i wydeptałem ścieżkę w panelach na podłodze.
Jedząc Deli Grano zaciekawiło mnie, jakie przyprawy dodaje się do słodyczy? Wiedziałem,
że do piernika i ciastek świątecznych dodaje się sól, pieprz oraz inne
przyprawy korzenne. Teraz czytam o ciastach i ciastkach z chili, ziołami,
pieprzem cayenne, z dodatkiem mąki jaglanej, kukurydzianej czy kalafiorowej a
nawet z dodatkiem buraka. Kiedyś mieliśmy słodycze albo słone przekąski. Potem weszły
na rynek musli i ciastka zbożowe. Teraz mamy wszystko. Miszmasz. Wszystko
osobno i wszystko w jednym, oraz przekąski odpowiednie dla diabetyków, bez
glutenu i jeszcze nie wiem, dla kogo. Ciekawe czy są firmy, które mają je
wszystkie w swojej ofercie? Na myśl przychodzi mi „dr Gerard”, jadłem już setki
ciastek, rurek, pierniczków, markiz tego producenta. W sklepie wiedziałem
również ciastka śniadaniowe, pełnoziarniste. Jak dobrze sobie przypominam to
kiedyś na rowery kupiliśmy takie ciastka vit’AM Apples & Raisins, czyli
ciastka zbożowe z jabłkami i rodzynkami. Były pożywne i smaczne, jednak po
powrocie do domu musiałem uzupełnić poziom cukru za pomocą ciastka
Pryncytorcik. Wtedy poczułem się szczęśliwy.
To
jest myśl, jutro za nim usiądę do e-lekcji zaopatrzę się duży zapas wafelków w
czekoladzie, dużą i mocną kawę. Tak przygotowany dam radę zrobić zadania z
drugoklasistką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz