Kilka dni
po świętach zaczęliśmy już powoli przygotowywać się do majówki. Każdą majówkę spędzamy
tak samo. Co roku wyjeżdżamy nad zalew znajdujący się pięćdziesiąt kilometrów
od naszego miejsca zamieszkania. Tak się składa, że majówka to początek sezonu
wędkarskiego, od pierwszego maja można wędkować z łódki. Także dziś
postanowiliśmy przygotować naszą łódkę to majówki. Musieliśmy zdjąć ją z
przyczepy i dokładnie, jak auto, umyć z każdej strony i w środku. Sporo się
przy tym nagimnastykowaliśmy, gdyż taka łódka do najlżejszych nie należy. Po
wszystkim tak zgłodnieliśmy, że przyniosłam z domu ciastka wielozbożowe Dr
Gerard Deli grano w wersji z kalafiorem i z burakiem. Ja wolę te z burakiem,
natomiast mąż kalafior. Po wielkim czyszczeniu łódki musieliśmy z powrotem
ułożyć ją na specjalnej przyczepie do łódek, przymocować pasami, aby w trakcie podróży
nie zsunęła się na ulicę i nie stwarzała zagrożenia na drodze. Po dokładnym
umocowaniu łódki na przyczepie można było wreszcie posprzątać ogród i udać się
do domu. W dzień jest ciepło ale wieczory nadal są dość chłodne, mimo, żę
wiosna trwa już od miesiąca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz