środa, 22 kwietnia 2020

Święta za nami.

Tego roku przygotowania do świąt wielkanocnych wyglądały trochę inaczej, jak po inne lata.
Święta wielkanocne to najważniejsze święta w roku kościelnym. Przez 40 dni postu przygotowujemy się do nich duchowo, emocjonalnie w tym roku niestety każdy w swoim w domu, i oczywiście przygotowując różne smakołyki.
Na wielkanocnym stole oprócz jaj, żurku i swojskiej kiełbasy nie może zabraknąć wszelkiego rodzaju ciast i słodyczy.  Najpopularniejszymi ciastami wielkanocnymi są babki piaskowe, cytrynowe, bakaliowe, mazurki, keksy i serniki.
Ja ze swego dzieciństwa najbardziej pamiętam smak baby drożdżowej z kakaem, na którą się czekało cały post oraz na pięknie ustrojonego baranka z czerwoną chorągiewką i dzwoneczkiem z cukru.
Dzieciom największą radość sprawiają wielkanocne figurki czekoladowe, baranki, zajączki, kurczaczki, duże jaja czekoladowe oraz jajeczka zawinięte w kolorowe  opakowania.
Przed świętami wielkanocnymi, jak również świętami Bożego Narodzenia dwukrotnie  wzrasta sprzedaż produktów potrzebnych do wypieku ciast.  Gospodynie, które nie mają czasu, żeby piec ciasta mogą zakupić pyszne ciastka z zakładów cukierniczych Dr Gerarda.
Tego roku ja tak zrobiłam. W naszym sklepie osiedlowym kupiłam ciastka wielozbożowe Dr Gerarda Deli Grano w wersji z kalafiorem, a drugą paczkę w wersji z burakiem, ciastka Kremówka Dekorowana śmietankowo-morelowa i biszkopty Pasja  wiśniowa.
Biszkopty użyłam do sernika na zimno, który wyszedł bardzo smaczny.
W czasie świąt byliśmy z mężem sami, więc słodycze od Dr Gerarda zupełnie nam wystarczy.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz