Ciastka Pryncytorcik Dr Gerard –
taki drobiazg a dużo słodyczy i co najważniejsze ogromna dawka energii. Ciastka
Pryncytorcik zawsze warto mieć przy sobie. Wystarczy wrzucić je do plecaka i
gotowi chociażby na wyprawę do lasu w poszukiwaniu wiosny co teraz jest na
czasie. Ola i Marta dawno nie były w lesie. Praca, dom, różne obowiązki, życie
miejskie. Coraz rzadziej wracają myślami do lat, kiedy las był tak blisko na
wyciągnięcie ręki. Żartem mówiąc teraz wciągnęła je miejska dżungla. Jednak
czasami zdarzają się momenty tęsknoty za dawnym życiem – szumem drzew, mocą
zieleni, szmerem strumyka wijącego się między zaroślami. Dzisiaj jest właśnie
taki moment. Dziewczyny mają wolne, mimo to wstały wcześnie jak zwykle. Zjadły
konkretne śniadanie. Wzięły kilka najpotrzebniejszych rzeczy, w tym słodycze Dr
Gerard oraz wodę i wyruszyły za miasto, w stronę lasu – ku przygodzie. Z jednej
strony radość, z drugiej trochę smutno. Obrzeża lasu okazały się tonąć w śmieciach.
I tu także nie wszyscy umieją się zachować odpowiedzialnie. Obie dziewczyny jak
na leśnych ludzi przystało, wiedzą od dzieciństwa jak należy zachowywać się w
lesie – co robić a czego nie. Wiedzą, że po zjedzeniu swoich ulubionych
słodyczy opróżnione opakowanie należy zabrać ze sobą. Butelek po napojach bezwzględnie
nie wyrzucać, gdyż to grozi pożarem. Trzeba zachowywać się cicho by nie płoszyć
zwierząt. Wiedzą też, jak zatroszczyć się o swoje bezpieczeństwo. Coś takiego
jak kompas lub GPS są niezbędne. Poza tym buty za kostki, długi rękaw, długie
nogawki spodni i nakrycie głowy, oraz to co najważniejsze: trzymanie się
szlaków turystycznych, oznakowanych, by nie zapędzić się w niedozwolone rejony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz