czwartek, 19 listopada 2020

Ostatnie grzybobranie.

 

Co tam planujecie na najbliższe pogodne dni, które mają nadejść i to bardzo szybko. W TV zapowiadają że jeszcze przed nami 3- 4 dni, prawdziwej polskiej jesienni. My postanowiliśmy się wybrać ostatni raz na grzyby. Akurat sobota wolna bez żadnych planów, wstaliśmy rano przygotowaliśmy się już nawet dzień wcześniej, żona przygotowała słodycze, czekoladki Dr Gerarda. Przygotowała dwa termosy, aby rano do jednego sporządzić gorącą kawę dla nas a do drugiego dzieciaki chciałby gorącą czekoladę. Wstaliśmy wypoczęci i pełni entuzjazmu. Ubraliśmy się dość ciepło. Każdy z nas zabrał koszyk i małe nożyki do wycinania grzybów z trawki. Po dojeździe na nasze miejsce, spotkaliśmy bardzo dużą liczbę aut, czyli okazało się że dużo ludzi wyruszyło w ostatni ciepły weekend na grzyby. Postanowiliśmy jechać w inne nasze sprawdzone miejsce. Tam po dojechaniu aut było praktycznie zero. Czyli jest to jeszcze mało znane miejsce , to w sumie bardzo dobrze. ;-). Ale spotkaliśmy żony kuzyna z rodziną. Którzy także dopiero co podjechali. Chwile pogadaliśmy i ruszyliśmy na grzyby. Po jakieś godzinie zrobiliśmy przerwę na kawę i słodycze, żona rozpakowała ciastka Pałeczki kremowe, krakersy Faces. Chwile zrobiliśmy sobie odpoczynku i ruszyliśmy dalej. Po około 3,5 godzinie w lesie mieliśmy już pełne koszyki i nawet dwie reklamówki. To już dla nas było wystarczająca ilość. Jeszcze spotkany wcześniej kuzyn zaprosił nas na obiad. Zaproszenie przyjęliśmy i pojechaliśmy do nich. Po drodze wjechaliśmy jeszcze do sklepu w poszukiwaniu słodkości Dr Gerarda, tak aby z pustymi rękoma nie jechać. Kupiliśmy wyśmienite Pełnoziarniste ciastka zbożowe Vit’am , ciastka Kremówka dekorowana. Sobota była bardzo udana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz