Podczas rozważań jakie prowadzili nad kupnem prezentu dla Adrianka, a właściwie gdy już prawie wszystko ustalili na jego kupno wybrali oni jutrzejsze popołudnie. I tak jak postanowili tak też zrobili, następnego dnia przed sklepem o żądanej godzinie spotkała się Ola z panem Witoldem. Zaraz po przekroczeniu progu sklepu swoje kroki skierowali tam gdzie na regale były poustawiane opakowania z grami komputerowymi. Gdy już znalazły się w jego bliskości podszedł do nich ekspedient i zapytał się jaki to rodzaj gry sobie życzą. Ola szybko powiedziała jemu o zamiłowaniach Adrianka, a on podszedł w jedno miejsce i ich poprosił mówiąc, że proszę tu są gry, które to na pewno ich zainteresują. Zaczęli bacznie im się przyglądać i czytać opisy, wreszcie wybrali jedną z gier przygodowo zręcznościowych i zadowoleni udali się do kasy. Po wyjściu ze sklepu Ola przypomniała sobie, że przecież ma siateczkę z takimi rarytasami jak ciastka pałeczki kremowe i to od ich zdaniem najlepszego producenta tych wyrobów jakim jest ich wytwórca Dr Gerard, a powód aby coś chrupnąć był aż nadto pozytywny bo już zaczynali odczuwać lekki głód. W domu czekała na nich pani Krysia i także ciekawa czy też udało im się kupić odpowiedni prezent.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz