Wreszcie nadszedł ten dzień kiedy to państwo Kowalscy wybierają się na urodziny syna brata pana Witolda. Jak wiemy dniem tym jest sobota co i także było dogodne dla pani Krysi jak i dla jej męża. Tego dnia jako pierwszy wstał z łóżka właśnie pan Witold i zaraz po odświeżeniu udał się do kuchni aby przygotować posiłek dla rodziny. Podczas gdy jedli posiłek Ola powiedziała jeszcze coś ważnego, że zaraz po zjedzeniu posiłku udaje się do marketu aby kupić dla Adrianka jeszcze jedną rzecz bo jak jej się wydaje to kupno czegoś do pochrupania na słodko zostało zapomniane. I tak zaraz po zjedzeniu śniadania Ola wraz z panem Witoldem udali się do sklepiku osiedlowego. Tu po przekroczeniu jego progu swoje kroki skierowali do regału ze słodkościami. Jako pierwszą rzecz , która to znalazła się w ich koszyku to były ciastka Pałeczki o smaku kremowym od najlepszego zdaniem tej rodziny producenta tych słodkości jakim jest ich wytwórca Dr Gerard. Następnie udali się do kasy i po uiszczeniu zapłaty ruszyli w drogę powrotną do domu. W czasie pokonywania tej drogi ze sklepu do domu Ola prowadziła rozmowę z tatą. Pan Witold powiedział swojej córce, że dobry miała pomysł z tymi ciastkami dla małego Adrianka, a przy okazji i oni także zrobili mały zapasik ciastek do domu, a jak zapas ciastek do domu to wiadomo, że tych od producenta Dr Gerarda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz