Końcem kwietnia pomagaliśmy w przeprowadzce i ponownym urządzeniu się na nowym mieszkaniu naszej córce. Teraz początkiem maja nadszedł czas na porządki na naszej działce. Wybraliśmy się razem z żoną by po zimie wszystko umyć i odświeżyć. By przygotować też sprzęt do grillowania. Ja wziąłem się za wyciąganie stołu i krzeseł a moja żona najpierw umyła okna w naszej altance.Potem pościerała kurze i myła te sprzęty wyciągnięte przeze mnie na zewnątrz. Później ja kosiłem trawkę a moja żona jeszcze robiła porządki wewnątrz altanki. Zrobiliśmy sobie później przerwę by zjeść nasze ulubione słodycze z firmy Dr Gerard i popić tą kawą z termosu ponieważ jeszcze na działce nie uruchomiliśmy kuchenki. Siedząc tak ustalaliśmy sobie co będziemy robić za następnym razem gdy przyjedziemy na działkę. Ja już planowałem jakie nasiona kupić a moja żona tylko mi w tym doradzała. Później wyszliśmy z altanki by nacieszyć się widokiem kwitnącej wiśni jabłoni i czereśni.
Stwierdziliśmy z żoną że bardzo dużo kwiatów jest zapylanych przez pszczoły więc chyba będzie dużo owoców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz