Ostatnio przyszła do mnie żona i powiedziała że mamy chyba problem z pralką. Powiedziała że nastawiła kolorowe pranie. Potem słyszała że pralka wylewa wodę bo był taki odgłos. Potem że chyba raz wirowała ale później już nie słyszała nic i mówi że minął jakiś czas bo ona akurat była zajęta obiadem i powinna wyciągnąć pranie żeby zawiesić do suszenia. Gdy poszła okazało się że pranie cały czas moczy się w wodzie a pralka stoi. Zapytała czy mógłbym z nią zobaczyć o co chodzi. Ustawiliśmy program na zrzut wody i się okazało że ona cały czas stoi czyli prawdopodobnie nie działa pompka. Nie wysysa wody. Wyłączyliśmy pralkę z gniazdka żeby mogła puścić blokada w drzwiach i potem je otworzyliśmy. Wyciągnęliśmy mokre pranie nie całkiem wypłukane do miski a resztę wody która się rozlała powycieraliśmy. Wziąłem później pralkę położyłem na boku i dostałem się do pompki żeby ją wykręcić. Później ją podpiąłem do miernika I zauważyłem że nic nie wskazuje czyli prawdopodobnie się zepsuła. Powiedziałem żonie że muszę pojechać do sklepu gdzie naprawiają sprzęt gospodarstwa domowego by kupić nową pompkę. Tak też zrobiłem. Po przyjeździe akuratnie żona podała mi obiad a po obiedzie spałaszowaliśmy trochę naszych ulubionych słodyczy z firmy Dr Gerard. Później ochoczo zabrałem się do wymiany pompki. Jak się okazało była to słuszna decyzja bo gdy wszystko zmontowałem i zrobiliśmy próbę to pompka już działała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz