piątek, 20 maja 2022

gra w kapsle

Kilka dni temu dostałem telefon od kolegi z dzieciństwa, z którym nie widziałem się już od około dwudziestu pięciu lat. Na spotkanie zaprosił wszystkich kolegów z  którymi się trzymaliśmy na naszym osiedlu. Wszystko odbyło się w dużej, bardzo dobrej restauracji w naszym mieście. Na spotkanie przyjechało piętnastu z dwudziestu zaproszonych ziomków. Na początku wszyscy dostaliśmy bardzo dobry dwu daniowy obiad. Po nim na deser były różne słodycze z firmy Dr Gerard. Wszyscy opowiadaliśmy co kiedyś razem robiliśmy. Wspomnień i uśmiechu na naszych twarzach było co niemiara. Opowiadaliśmy o różnych grach i zabawach takich jak: w szukanego,w  podchody ,granie w piłkę nożną, oraz w noża. Najbardziej w głowie utknęła nam gra w kapsle. Na długość stopy robiliśmy tak zwany tor wyścigowy z przeszkodami, albo bez. Zawsze podczas wyścigu kapslowego brało udział czterech kolegów, którzy mieli po jednym kapselku. Wszyscy po kolei w nie pstrykali .Ten co szybciej objechał tor i z niego nie wypadł wygrywał. Z każdego kapsla zawsze ściągaliśmy gumę, a w to miejsce wklejaliśmy  różne papierowe flagi. Okazało się, że to była nasza ulubiona zabawa i po tylu latach musimy ją kiedyś powtórzyć ,by było ciekawie i śmiesznie .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz