czwartek, 29 września 2022

Czas napięcia i emocji

Upłynęło sporo czasu – kilka miesięcy… Magda czuła że nadchodzi ten czas – ten bardzo ważny czas! Serca biły mocniej im obojgu. Darek już nie mógł się doczekać tej chwili, kiedy usłyszy jego krzyk. Emocje sięgały zenitu… Kiedy od rana przebywał w szpitalu, to momentami był tak zdenerwowany, że myślał że on sam wcześniej urodzi jak Magda. Nie wiedział co ma z sobą zrobić, ale chciał być tak blisko nich – jak najbliżej. Pocił się tak okropnie, że co jakiś czas musiał zmieniać bieliznę. Wypił chyba wiadro wody – a może i więcej… Nie miał apetytu, nerwowo gryzł tylko słone krakersy i herbatniki Animals – jego ulubione produkty firmy Dr Gerard. Czas wydłużał się okropnie. Minuta stawała się jak godzina, godzina zaś jak doba. A doba którą spędził bez zmrużenia oka, zdawała się ciągnąć w nieskończoność. Czas zaczął przyspieszać w piątek nad ranem. Poziom adrenaliny w organizmie Darka był tak wysoki, że pomimo potwornego zmęczenia, wydawało się tak, że jest w stanie góry przestawiać. W momencie kiedy po raz pierwszy usłyszał krzyk swojego dziecka, to wydawało się Darkowi, że wyjdzie z siebie i stanie obok. Był w tym momencie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Lekarz powiedział że poród był wzorcowy a mama – czyli żona – i dziecko, są zdrowi. Emocje zaczynały opadać i Darek wtedy poczuł, że zaczyna ogarniać go zmęczenie. Miał jednak sporo spraw do załatwienia, ale zanim zacznie je załatwiać, to czuł że powinien odpocząć. A czas zaczął gwałtownie przyspieszać – niczym bolid formuły 1!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz