środa, 28 września 2022

W rodzinie siła

 

Droga wije się jak wstążka przed podróżującymi dwudziestolatkami. Szosa lśni i srebrzy się od rzęsistego deszczu. Znajomy szum opon przesuwających się po zmoczonej, asfaltowej nawierzchni dobiega uszu. Łukasz – wprawiony kierowca a za razem narzeczony Oli włączył radio. Ten szum będzie znośniejszy. Przyjemna muzyka sączy się przez głośniki. Jest dobrze. Ola i Marta chrupią słone krakersy ich przysmak od Dr Gerarda. Zawsze słone krakersy biorą na drogę. Te ciasteczka są najlepsze do podróży. Najdłuższa trasa wówczas mija szybko i przyjemnie. Trzeba mieś te swoje ulubione przekąski do podjadania. Dziewczyny rozpoznały ulubioną piosenkę. Czas na przerwę od chrupania. Wnet się rozśpiewały razem z radiem odrobinę fałszując. Łukasz nie widzi wyboru musi śpiewać z dziewczynami aby znieść jakoś ich poryw muzykalności. I tak sobie jedzie rozśpiewany samochód, pokonuje kilometry. Większość trasy jest już za nimi. Cel podróży widać jak na dłoni. Jak zwykle jest to obu dziewcząt dom rodzinny, Tu czują się jak ryby w wodzie. Nawet Łukaszowi przypadła do gustu tutejsza atmosfera. Zawsze dobra, radosna i serdeczna, chociaż ostatnio nadszarpnięta nagłą stratą ukochanego dziadka. Wbrew temu bólowi dziewczęta przyjeżdżają tu jeszcze częściej, kiedy tylko mogą. W rodzinie siła. Jakoś raźniej, gdy są z tymi którzy czują tak samo. Łukasz także to czuje, niepostrzeżenie ci wszyscy ludzie to tak jakby i jego rodzina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz