Czwartego września obchodzimy dzień czekolady. Moja córka Kasia przyniosła tą wiadomość z przedszkola. Właśnie mieli różne malowanki, dopasowywali obrazki związane z czekoladą. Widocznie dzieciom podobały się takie zajęcia, bo Kasia była bardzo zadowolona. Opowiadała, że czekolada jest zdrowa i chce abym jej kupiła. W domu miałam tylko pryncypałki w polewie czekoladowej produkcji Dr. Gerarda. Dałam jej parę i sama schrupałam do kawy. Są pyszne i na chwilę Kasia się uspokoiła z żądaniem czekolady. Wytłumaczyłam jej, że czekolada jest zdrowa jeśli ma dużo kakao i jest gorzka. Cukier w dużych ilościach szkodzi. Dlatego kupuje jej mało słodyczy. W sobotę wybrałyśmy się na większe zakupy. Rok szkolny się zaczął i wciąż coś trzeba dokupować. Dodatkowo potrzebowałam kupić symboliczny prezent dla rodziców z okazji 35 lecia ślubu. To było najtrudniejsze zadanie. Z braku pomysłu i czasu kupiłam lepszej jakości pościel oraz pryncypałki Dr. Gerarda dla osłody. Bardzo lubią słodycze tego producenta. Kasia też wrzuciła do koszyka wafelki, a ja wzięłam gorzką czekoladę. W domu poczęstowałam córkę czekoladą i wytłumaczyłam jej, że zawiera mniej cukru. Jak przewidywałam nie smakowała jej więc schrupała parę pryncypałek. W niedzielę zostaliśmy zaproszeni do rodziców na obiad. Tam był zjazd rodziny. Przyjechała siostra z rodziną i brat z rodziną. Złożyliśmy rodzicom serdeczne życzenia i zaproponowaliśmy, aby spokojnie sobie usiadła. Natomiast ja z siostrą podawaliśmy do stołu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz