Biały dom na wzgórzu pośród drzew – rozłożystych lip i smukłych, wysokich topoli. Pobyt na wsi dobiega końca. Ten dom to spokojna przystań na jesienne dni. Ola i Marta czekają na Łukasza. Chłopak niedługo przyjedzie. Zjedzą wspólny obiad i wyruszą w drogę do miasta, gdzie od kilku lat mieszkają. Znalazły tam nowe życie, swoje własne cele. Ale teraz dziewczęta krzątają się po kuchni tak jakby nieprzerwanie tu mieszkały. Tutaj zawsze czują się u siebie. To tu w tej kuchni rozwinęło się Marty zamiłowanie do gotowania., natomiast Ola w zaciszu swojego pokoju odkryła co chciałaby robić w swoim dorosłym życiu. Tyle radości i zapału jest w tych dziewczynach. To się nazywa pasja. Łukasz zapukał do drzwi. Ola podbiegła przywitać chłopaka. Wreszcie są wszyscy. Zasiedli do obiadu. Popisowe danie mamy – duszone żeberka zasmakowało Łukaszowi. Sałatkę z marchewki i pora przygotowała Marta. Jednak Ola także miała swój wkład w ten wspólny posiłek. Dziewczyna wyłożyła na talerz słodycze Dr Gerarda – ciastka Mafijne Lemon, herbatniki Animals oraz słone krakersy. Powstała piękna kompozycja z pysznych ciasteczek a najważniejsze, że to ulubione przekąski Łukasza. Do krakersów i słodyczy Ola zaparzyła aromatyczną kawę. Przy kawie dobrze się rozmawia. Rodzina chce nacieszyć się swoimi gośćmi, zanim odjadą. Po za tym są ciekawi Łukasza, którego od jakiegoś czasu poznają. Być może już na zawsze zostanie pośród nich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz