Słodka wizyta.

      Mam dość tej chuśtawki pogodowej. Zawpwene wszyscy podobnie, jak ja wypatrują wiosny. Tą kalendarzową to już mamy, ale na dworze to jeszcze jej nie widać, choć była tak blisko. W związku za taką pogodą to tylko nasze wnuki chorują i do przedszkola chodzą w kratkę, tydzień w przedszkolu, a dwa w domu i tak na przemian.  Korzystając z wolnego czasu i tego, że akurt Maciuś jest zdrowy postanowiliśmy go odwiedzić. Maciuśia już prawie miesiąc nie widzieliśmy i bardzo stęskniliśmy się za  nim. Auto, które kupiliśmy na prezent wteszcie dotrze do niego. Dodatkowo babcia kupila dla niego ciasteczka
Wszystko zapakowaliśmy do reklamówki i udaliśmy się do Maciusia.
Maciuś jak nas usłyszał, to z wielkim okrzykiem witał nas:
No wreszcie przyszliście, hura, hura.
Na takie powitanie, to aż się serce raduje. 
Najbardziej to się ucieszył, że babcia przyszła, bo do niej najpierw poleciał i nie chciał jej zejść z rąk.
Ja musiałem go przekupić prezentem, który oczywiście odrazu rozpakował i już do końca odwiedzin nie wypuszczał z rączek.
    Kiedy już trochę nacieszyliśmy się swą obecnością, to synowa zaprosiła nas do pokoju gdzie podała kawę.
Trochę się nie przygotowałam i niemam żadnego ciasta, ale za to mam deser, który wczoraj poraz piewtwszy robiłam, więćc zobaczymy jak będzie smakował..
Deser bardzo nam smakował, było to poprostu niebo w gębie. 
Deser ten zrobiłąm według przepisu, ktory wyszukałem na stronie Dr Gerarda. -powiedziała Dorota.    Od dawna właśnie korzystam z przepisów, które są umieszczane na stronach Dr Gerarda. Ostatnio pojawiłąy się bardzo fajne przepisy znanych blogerów kulinarnych i ten deser jest to Mus bananowo - orzechowy, który poleca Madame Edith. Zapiszcie sobie ten adres https://drgerard.eu/przepisy bo warto tam zaglądać i korzystać z tych wspaniałych przepisów, czego dowodem jest właśnie ten deser.
Nim Dorota skończyła mówić o tym deserze, to ja już miałem pusty puchar. Mialem nadzieję, że będzie nagroda dla mnie za tak szybkie opróżnienie pucharu, ale nic z tego.
Możesz w nagrodę pomyć te pucharki, bo dokładki nie mam, ale na przyszłość będzie więcej pełnych pucharów, bo nam też bardzo posmakował.