czwartek, 26 września 2019

Dodatkowe zakupy - za karę



   Osiedle było całkiem spokojne – zwłaszcza o tak późnej porze. Jacek mieszkał tam w samym środku, w domku położonym na samym środku ogrodu, który otoczony był berberysowym żywopłotem. Kolorystyka ogrodzenia była niezwykła i przyprawiała w zachwyt niejedną osobę. Po ogrodzie ganiały sobie dwa średnie teriery. Kiedy Jacek zbliżał się do swojej posiadłości, radośnie zaczęły poszczekiwać i skamleć. Zaraz po tym w korytarzu zaświeciło się światło. Agata w drzwiach wejściowych pojawiła się z nienadzwyczajną miną…
- Trafiłeś? – Zapytała nadzwyczaj łagodnie Agata, przegryzając ulubione draże z firmy Dr Gerard.
- A GPS mnie przyprowadził… - Złośliwie skłamał Jacek, gdyż już dawno temu padła mu komórka.

   Takie sytuacje Jackowi nie zdarzają się zbyt często… Tym bardziej nie ma się co dziwić Agacie, że denerwowała się o swojego męża. Jacek chciał powiadomić swoją żonę o tym że może wrócić nieco później, ale pechowo, kiedy już chciał zadzwonić do Agaty, to jego komórka skończyła swój żywot. Poprosił też mnie abym zadzwonił, lecz Agata ma tak skonfigurowany telefon, że blokowane są wszystkie połączenia spoza listy kontaktów. Ona jednakże tak bardzo się nie denerwowała, bo wiedziała o tym że jesteśmy obaj na rynku, od instruktorki śpiewu, która prowadzi ich córki w MDK. Bardziej zdenerwowana była tym, że już w poniedziałek dziewczynki miały iść do szkoły i należało zrobić w tym celu jeszcze jakieś ostatnie zakupy – a Jacek się do nich zobowiązał. Na szczęście nazajutrz była niedziela handlowa i można było te zaległości nadrobić. Do zanotowanej listy z zeszytami, ołówkami oraz innymi szkolnymi akcesoriami, Agata dopisała Jackowi jeszcze do kupienia:
- ciasteczka Szkolne
- krakersy MIX solone
- ciastka w kształcie zwierzęcych łapek Cookie Paws
- biszkopty Pałeczki kremowe
- bagietki Baguettes Tomato&Olive Oil – nowość Dr Gerarda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz