czwartek, 26 września 2019
„Wycieczka, długo wyczekiwana”
9 września to długo wyczekiwany dzień przez członków i ich opiekunów ze Środowiskowego Domu Samopomocy w Kruszwicy, z powodu wyjazdu na wycieczkę. Ola również nie mogła się już doczekać i zaczęła się pakować tydzień wcześniej, żeby nie na ostatnią chwilę, gdyż wtedy przez pośpiech można o czymś zapomnieć. Justynka czuwała nad córką i skrupulatnie pomagała jej w pakowaniu, zadbała również o przekąski na drogę, tym bardziej, że na miejsce zajadą dopiero na obiadokolację, a cały dzień bez posiłku, choćby suchego prowiantu czy przekąsek, mógłby okazać się dla uczestników wycieczki zgubnym.
Na kilka dni przed wyjazdem Justynka zrobiła bardzo solidne zakupy, szczególnie dla Oli, gdyż brakowało jej kilku drobiazgów i oczywiście nie zapomniała o słodyczach i przekąskach na drogę. A w plecaku znalazły się… No właśnie, zastanawiam się czy zgadniecie: czyje produkty pojechały, i jakie, pojechały z Olą na wycieczkę?
Oczywiście Dr Gerard górą, nie mogłoby być inaczej. Plecak wypełniony był w niewielkiej części kanapkami, a pozostałej Słodyczami i przekąskami, takimi jak: ciastka w kształcie zwierzęcych łapek Cookie Paws, Draże, Ciasteczka Szkolne i krakersy MIX solone, dla zróżnicowania smaku w ustach.
W poniedziałkowy poranek, o godzinie 06:30, Ola wraz z plecakiem wypełnionym po brzegi Słodyczami Dr Gerarda, a Justynka z walizką, wyruszyły pod Dom Środowiskowy na autobus, który o godzinie 07:00 miał zabrać wszystkich uczestników, by mogli poznawać nieznane i odkrywać piękno polskiej natury i zabytków.
Ola przez całą drogę, dopóki nie wyczerpały się słodkie zapasy, miała wokół siebie liczne grono wielbicieli i smakoszy Dr Gerarda. Oczywiście z momentem opróżnienia ostatniego opakowania wszyscy się rozpierzchli na swoje miejsca i tyle było z adoratorów, ale przynajmniej podróż szybciej upłynęła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz