wtorek, 24 września 2019

Pomoc sąsiedzka


Pomoc sąsiedzka

 

Sąsiadów mamy wszyscy p. Franciszka jest naszą wyjątkową sąsiadką, często u nas przebywa. Chociażby z tego powodu, że uwielbia słodycze od dr Gerarda. Nasza rodzinka bez wyjątku od najmłodszego do najstarszego same łasuchy. Franciszka jest starszą kobietą a na dodatek samotną, traktujemy ją jak naszą babcię, szkoda, że nasza tak wcześnie zmarła, na pewno by się polubiły. Oboje z żoną pracujemy, kiedy nasza, Ania chodziła do przedszkola a czasami był problem, aby ją zaprowadzić, to nasza Franciszka nigdy nie odmówiła. Dlatego uważam, że mamy dług wdzięczności. Mieszkanko jej to zwykła kawalerka, pokój z kuchnią. Metrów do malowania dużo nie było, ale czas, kiedy było ostatnie malowanie zrobił swoje trzeba było wszystko skrobać. W przerwie zostałem poproszony na posiłek a na deser, ciastka biszkopty pałeczki kremowe od dr Gerarda. Kolor, na jaki pomalowałem mieszkanie podobał się babci, kiedy kończyłem chodziła i podziwiała jak ładnie. Krysia na koniec umyła okna zawiesiła czyste firanki. Umyta podłoga dodała zupełnej czystości. Franciszka z radości się rozpłakała, całując nas i dziękując, że jest nam ogromnie wdzięczna. Krysia tuląc babcię do siebie powiedziała, że sobie zasłużyłaś na taką pomoc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz