środa, 25 września 2019

Na ratunek utraconej przyjaźni


Marta już dawno pogodziła się z nadejściem jesieni, deszczów i chłodów. Nie ma już problemu z porannym wstawaniem na zajęcia. Nie ustawia w telefonie dodatkowych drzemek. Wstaje i od razu czuje gotowość do działania. Często przygotowuje śniadanie sobie i siostrze, chociaż Ola wciąż cieszy się wakacjami i ma dużo więcej czasu. Dziś także Marta przygotowuje śniadanie. Wyszła do sklepu po mleko i świeże pieczywo. Na ulicach dzień już dawno się rozpoczął. Ludzie śpieszą do pracy. Przechodnie mijają się niemal w biegu. Każdy ma w głowie jakieś swoje sprawy do załatwienia na wczoraj. Martusi udzielił się ten klimat pośpiechu, który po przekroczeniu drzwi mieszkania zderzył się z senną atmosferą. Ola w szlafroku, z zapuchniętymi oczami dopiero wstała. Marta zerknęła na zegarek i upewniwszy się, że ma dużo czasu do wyjścia zajęła się wszystkim. Po chwili w całym mieszkaniu pachniało świeżo parzoną kawą. To zwabiło Olę do kuchni. Siostry początkowo w milczeniu jadły śniadanie. Dopiero biszkopty Pałeczki kremowe ożywiły nieco atmosferę. Obie uwielbiają taką chwilę relaksu przy kawie i biszkoptach od Dr Gerarda. Przez chwilę zapomniały o całym świecie o obowiązkach, które czekają, o poranny pośpiechu. Zatrzymały się na chwilę, by odnaleźć nić porozumienia. Ta krótka rozmowa dodała im obu sił i energii. Energii, która wystarczy na cały dzień. Wieczorem znów zasiądą do wspólnego posiłku i znów biszkopty Pałeczki kremowe Dr Gerard połączą te dwa światy obu sióstr. Światy jakże inne ale nadal sobie bardzo bliskie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz