poniedziałek, 23 września 2019

Nagła awaria.

     Tak to często bywa, że sprzęt psuje się  momencie gdy  jest bardzo potrzebny.
Tym razem w trakcie montażu mebli, zepsuła się wiertarka.  Nie dość że stało się to w sobotę, to na dodatek o godzinie 13-stej.
Dzień wcześniej pracowała bez zarzutów i nic nie wskazywało, że będzie awaria.
Wykonałem kilka gorących telefonów by pożyczyć na sobotnie popołudnie, ale niestety nie udało się zdobyć tego sprzętu.
  Zdenerwowany zrobiłem sobie kawę i wyciągnąłem moje ulubione słodycze Dr Gerarda -Biszkopty Pałeczki kremowe, które wpływają na mnie kojąco.
Relaksując się przy tych słodyczach, przypomniałem sobie, że przecież jest jeszcze otwarty sklep budowlany.
   Wykonałem pilny telefon do córki i okazało się, że zięć jest w domu i pojedzie ze mną do marketu.
  Tak to dzięki relaksowi przy słodyczach Dr Gerarda wpadł mi dobry pomysł i już po godzinie mogłem dalej przystąpić do składania mebli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz