poniedziałek, 22 lutego 2021

Łasuchy górą!

 

       Rzadko kiedy piekę sernik. Po części dlatego, że jakoś szczególnie za nim nie przepadam. Mam co prawda kilka ulubionych, jednak lubię je głównie za te cechy które są raczej dla typowego sernika niespotykane. Przyrządzam czasami tradycyjny sernik, lekki, kremowy, smakuje wybornie. Tym razem postawiłam na dodatki. Do sernika wrzuciłam posiekane wafelki Dr Gerarda. Jeśli chodzi o masę serową chciałam wypróbować coś nowego - masę na mleku skondensowanym słodzonym. Sernik wyszedł wilgotny, zwarty i dobrze się krojący co mnie przyjemnie zadziwiło. Do tego wykonałam polewę z czekolady. Na spód natomiast użyłam markizy Dr Gerarda i wyszło naprawdę ciekawie! Dla fanów serników - przepyszna propozycja jak mówią "łasuchy górą". 

Spód sernika

-400 g markizów Dr Gerarda

-150 g stopionego masła

Markizy dokładnie zmielić w blenderze, a następnie wymieszać z roztopionym masłem. Masę powciskać dokładnie w natłuszczoną formę, aby uformować równy spód. 

Masa serowa

-1,5 kg sera na serniki

-6 jajek

-800 g mleka skondensowanego słodzonego

-1 łyżka cukru waniliowego

-2 łyżki mąki pszennej

-2 łyżki mąki ziemniaczanej

-2 czubate łyżki cukru pudru

-250 g wafelków Dr Gerarda

W misie miksera umieścić wszystkie składniki, (oprócz wafelków) zmiksować lub utrzeć ręcznie, aż wszystko dobrze się połączy. Wafelki pokroić na kawałeczki i wmieszać delikatnie lecz dokładnie do masy. Masę serową wylać na markizowy spód. Piec w temperaturze 160 stopni przez 60 minut w kąpieli wodnej - aby to zrobić należy pod blachę z sernikiem postawić naczynię z wrzącą wodą. Sernik wystudzić w lekko uchylonym piekarniku. Po wystudzeniu włożyć na noc do lodówki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz