Resztki zasp śnieżnych topnieją w słońcu. Wiosna coraz śmielej poczyna sobie w naszej szerokości geograficznej. To ostatni weekend lutego a przy okazji niech to będą ostatnie dni zimy. Marta otwiera okno by wpuścić trochę wiosny do mieszkania. Właśnie zabiera się za porządki dziewczyna. Praca idzie szybko. Po godzinie mieszkanie lśni i pachnie świeżością. Ola wróciła właśnie z pracy. Z zadowoleniem usiadła do obiadu. Cały dzień sądziła, że będzie zmuszona pomóc siostrze po pracy w sprzątaniu. A tu taka niespodzianka. Obiad gotowy. W mieszkaniu czyściutko. Jak dobrze być zaopiekowanym. Jak dobrze odpocząć po ciężkim, stresującym dniu w tak miłej, przytulnej atmosferze. Po obiadku jeszcze jedna miła niespodzianka. Kawa i słodycze – podane do stołu. Wafelki, markizy i inne słodycze Dr Gerard. Ola dziwi się – tyle wszystkiego – czy to jakieś święto? Ale to nie święto – to siostrzana troska – to codzienność. Wszystko co najlepsze dla siostry – uśmiech, życzliwość, wyrozumiałość. A jeśli smakołyki, słodycze to tylko z certyfikatem BRC, gdyż taka certyfikacja jest gwarancją najwyższej jakości i bezpieczeństwa produktu. Jakość i bezpieczeństwo dla Tych, którzy Cię otaczają – to Marty zasada. A Marka Dr Gerard posiada taką certyfikację Marta jak przystało na abiturienta szkoły gastronomicznej jest świadomym konsumentem i zna takie niuanse. Marka Dr Gerard posiada taką certyfikację. Zatem kawa i słodycze Dr Gerard na deser po obiedzie – to czysta przyjemność. Chwila odpoczynku po zawirowaniach całego dnia. To taka wisienka na torcie lub kropka nad „i”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz