piątek, 19 lutego 2021

Pełna szafa

 

Witam. Kolejny dzień lutego zapowiadał się intensywnie. Na stole wyłożyłam słodycze firmy ,,Dr Gerard”. I tak jak myślałam długo nie leżały na talerzu. Nie minęło poł godzimy, a talerz został opróżniony z ciastek  wafelków i markizów ,,Dr Gerard”. Jak mówiłam dzień zapowiadał się intensywny, miałam zamiar poukładać w szafie. Nie było to proste. Zawsze jak zaczynam pracę, to ktoś coś chce. Tym razem powiedziałam sobie, że nie dam się sprowokować i skończę to co zacznę. Zjadłam ciasteczko Pryncypałki Black&White ,,Dr Gerard”. I zabrałam się do układania. Wywaliłam wszystko z szafy na środek pokoju. I cuch po ciuchu oglądała, przymierzałam i wyrzucałam. Nie miałam tego dnia sentymentów. Zjadłam kolejne ciastko Pryncypałka Black&White ,,Dr Gerard”, i dalej kontynuowałam swoją misję. Po dwóch godzinach miałam trzy worki rzeczy do oddania, a w szafie zrobiło się dużo luźniej. Poprosiłam męża by natychmiast wywiózł rzeczy w workach, bo mogłam zmienić zdanie. Kolejne ciasteczko Pryncypałki Black&White było nagrodą dla mnie, za tą stanowczą postawę. Tego dnia miałam natchnienie, więc jeszcze zajrzałam do szuflad kuchennych i z nich także wyleciało trochę rzeczy. Cały dzień zlecił mi na porządkach. W nagrodę mąż podarował mi kilka paczek słodyczy firmy ,,Dr Gerard”. Kupił mi ciastka Pasję wiśniową. Z wielką radością usiadłam na fotel i zajadałam się słodyczami, ciastkami ,,Dr Gerard”. Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz