piątek, 26 lutego 2021

Nuda domowa

Nuda domowa Podczas tych śniegów i mrozów, pogrążyłem się w zaciszu domowym. Wygodny fotel, telewizja, czytanie książek, w kolorowej miseczce wafelki pryncypałki, słodycze markizy z ulubionej firmy jakim jest firma dr. Gerarda. Tak funkcjonować na dłuższą metę się nie da. Dobrze, że na tą moją nudę przyszła zmiana pogody, słoneczko pojawiło się w moich oknach i to zmieniło mój nastrój życia moje myślenie. Śnieg zginął, śliskość na drogach i chodnikach ta grze. Więc pomyślałem sobie, że nadszedł czas abym udał się na porządny spacer. Zabrałem swojego pupila, który wabi się Agis i wyruszyliśmy w drogę. Pogoda była sprzyjająca jak na spacer po świeżym powietrzu, starałem się oddychać pełną piersią, dotychczas wychodziłem po najpotrzebniejsze rzeczy takie jak słodycze dr. Gerarda. Ciastka pasja wiśniowe, markizy i wiele innych słodkości tego znanego producenta. Podczas tej wędrówki dotarliśmy nad rzeczkę, gdzie woda bardzo przybrała i bliżej nie dało się podejść, zgłodniałe kaczątka dawały znać o sobie, więc wyjąłem paczkę draży, wysypując zawartość do wody, podniósł się wielki szum zgłodniałe kaczątka rzuciły się na tą zdobycz, chętnie zjadły by coś więcej, ale nie miałem więcej słodyczy aby je poczęstować więc wyruszyliśmy w dalszą drogę. Spacer był dosyć długi, ale dobrze mi zrobił. Teraz wychodzę dosyć często aby znowu nie popaść w taką nudę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz