czwartek, 25 lutego 2021

„Z Dr Gerardem nawet mycie okien jest czystą przyjemnością”

Ostatnie dni lutego nie jednego przyprawiły o zawrót głowy. Iście wiosenna pogoda, a nawet można by się pokusić o stwierdzenie, że letnia. Korzystając z nadarzającej się okazji w postaci pięknej pogody wprost wymarzonej na mycie okien po zimowej zawierusze, postanowiłem umyć jedno lub dwa okna. Nie mogłem czekać aż żoneczka będzie miała dzień wolny od pracy, bo zapowiadają pogorszenie pogody na weekend. Po śniadaniu wystawiłem drabinkę aby obmieść okno z piasku osadzonego przez deszcz szczególnie po zewnętrznej stronie. Uszykowałem miskę z wodą i płynem i zabrałem się do mycia. Muszę przyznać, że przez bez mała cztery miesiące sezonu zimowego, to okna były bardzo zabrudzone szczególnie osadami kominowymi i drobinkami piasku, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Po godzinie zmagań z jednym dużym oknem postanowiłem zrobić sobie przerwę na kawę, bo człowiek nie wielbłąd napić się musi, a i energii do dalszej pracy potrzebuje i najlepiej czymś Słodkim doładować się. Pod nieobecność żoneczki zanurkowałem do magicznej skrytki w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego do kawy i znalazłem wafelki Pryncypałki Black&White – nowość Dr Gerard, wspaniały materiał na uzupełnienie energii. Do lepszego dopełnienia energetycznego sięgnąłem jeszcze po ciastka Pasja wiśniowe i wtedy byłem gotowy zabrać się za drugie, a może nawet trzecie okno. Bez mała cały dzień upłynął mi na myciu okien z drobnymi przerwami na posiłek, ale bynajmniej już wiosna zagląda przez czyste okna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz