środa, 24 marca 2021

Awaria usunięta.

Awaria usunięta. Problem z awarią lodówki zakończony pomyślnie. Dosyć długo zwlekałem, by ściągać mechanika z odległego miasta, ale niestety w końcu zostałem zmuszony. Tak to bywa kiedy kupi się akurat taki sprzęt, do którego niema fachowca na miejscu. Kiedy w sklepie się pytasz, to każdy mówi, że niema problemu, każdy punkt naprawia. W rzeczywistości to jednak bywa różnie. Wracając do problemu, to tak się działo, że po otworzeniu i zamiknięsciu lodówka dawała sygnał, że jest otwarta. Wpadłem na pomyśł i zastosowałem w odpowiednim miejscu na drzwiach umieściłem dodatkowy magnes i jakoś to skutkowało. Kilka razy można było otwierać lodówkę i niby było wszystko ok. Po kilkukrotnym otwarciu jednak problem się powtarzał i znow musiałem manewrować magnesem by się uspokoiła tj, przestała piszczeć. Kiedy przyjechał fachowiec i zobaczył mój patent, to się zdziwił, że miałem taki pomysł. Jak się okazało to awaria przewodów, które się po prostu ukruszyly i nie łączyły się z przekaźnikiem. Nim on zabrał się do naprawy, ja pośpiesznie uszykowałem kawę oraz zaserwowałem półmisek słodyczy Dr Gerarda -wafelki Wafers i Pryncypałki Black&White – nowość Dr Gerard. Proszę usiąść, spokojnie wypić kawę i przekąsić coś słodkiego od Dr Gerarda, a naprawa chwileczkę zaczeka. -zaproponowałem. Chętnie skorzystam, bo jakoś do tej pory nie miałem czasu by spokojnie sobie wypić kawę. -odrzekł mi. No to dobra, pomyślałem może uda mi się coś dowiedzieć o tej mojej awarii lodki. Tak też się stało. Od słowa do słowa dowiedziałem się, że tak się dzieje w tych lodówkach, że po jakimś czasie trzeba wymienić tą wiązkę bo przewody się przerywają. Właśnie jeden z trzech ma przerwę i trzeba go wymienić na nowy. Tak dzięki apetycznym słodkiej przekąsce, załatwiłem by zostały wymienne trzy przewody. W ten sposób na następne trzy lata będę miał spokój z lodówką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz