wtorek, 23 marca 2021

Wyjazd na narty cz 9

Po jakimś czasie wśród podróżnych wywiązała się dyskusja na temat zimy, a ściślej to jakie były kiedyś, a jakie są teraz. Prym w tej dyskusji wiodła starsza pani bo z racji wieku i rzecz pewna, że miała najwięcej do powiedzenia. Pan Witold tylko kiwał głową na potwierdzenie tych słów bo chociaż nie należy do ludzi starszych to i z własnego doświadczenia może powiedzieć, że kiedyś zimy były mroźniejsze i obfitowały w śnieg ku uciesze dzieci. W trakcie tej rozmowy pan Witold przypomniał sobie, że przecież w siateczce ma ciastka markizy i to od jak mawia najlepszego producenta tych wyrobów jakim jest ich wytwórca Dr Gerard i sięgnął po nie. Po chwili już częstował nimi współpasażerów, a starsza pani gdy tylko je zauważyła z uśmiechem powiedziała o to i także moje ulubione ciastka od tak wyrafinowanego producenta. Czas mu mijał w podróży, a stukot kół uzmysławiał mu, że z każdą minutą zbliża się do miejsca docelowego gdzie jak wiemy będzie szusować na nartach. Gdzieś w połowie drogi dosiadł się do ich trójki czwarty pasażer, a był nim starszy pan. Za oknem pociągu w pewnej chwili zrobiło się całkiem biało to tak obficie zaczął padać śnieg także przez tą zasłonę nic nie można było dostrzec co bardzo cieszyło pana Witolda bo oznaczało mnóstwo śniegu na stoku.                              

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz