czwartek, 25 marca 2021
Zagadka
Pan Grzegorz podniósł się z fotela. Drobnymi kroczkami podreptał, suwając pantoflami po podłodze, do stolika stojącego pod oknem w kuchni. Ale zanim to uczynił, wpierw swoje kroki skierował do kosza na śmieci, aby pozbyć się resztek które pozostały po zjedzonych jabłkach. Kosz stał w szafce, tuż obok lodówki. Kiedy pan Grzegorz schylił się w kierunku kosza, usłyszał ciche dźwięki – jakby dzwonił gdzieś jego telefon.. Melodyjka jednak nagle ucichła… Pan Grzegorz pomyślał, że zapewne wszystko się to jemu wydawało. Jednak kiedy podszedł do stolika, to znowu jakby melodyjka zaczęła brzmieć. Pomacał się więc po kieszeniach, lecz nie znalazł urządzenia którego szukał. W kurtce na wieszaku również go nie było… Teraz już był przekonany że telefon dzwonił, tyle że nie miał on – pan Grzegorz – pojęcia, gdzie to urządzenie się znajduje. Podszedł do torby z zakupami leżącej jeszcze na stoliku i po kolei wyjmował wszystko co się w środku znajdowało. Najpierw smakołyki – ciasteczka firmy Dr Gerard:
- rurki z kremem
- Pryncypałki Black&White – nowość Dr Gerard
- wafelki Wafers
- markizy
Pozostały tam jeszcze – serki, masło i przyprawy. Telefonu jednakże tam nie było. Podszedł ponownie do szafki z koszem. W tym miejscu dźwięki były wyraźniejsze. „Czyżby wpadł do śmieci?” – Pomyślał pan Grzegorz… Zerknął do jego wnętrza, lecz nie było w nim nic, po za wyrzuconymi przed momentem resztkami jabłek. Postanowił więc, że najpierw zrobi porządek na stole, później znajdzie telefon – a na końcu zje sobie po jednym pysznym ciasteczku! I zabrał się do roboty…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz