Pomoc dla seniorów

Pomoc dla seniorów Dzisiaj postanowiliśmy pomóc dziadkom w porządkach w ich domku na wsi. Najpierw pojechaliśmy na małe zakupy. W mieście kupiliśmy słodycze Dr Gerarda, takie jak ciastka pasja wiśniowe, pyszne rurki z kremem kakaowym, pryncypałki, biszkopty i markizy. Dom dziadków jest bardzo stary ma chyba z dziewięćdziesiąt lat. Jest w nim dużo ciekawych zakamarków. Na przykład piwnica z dwoma wejściami. Jedno z wejść jest z klapą ukrytą w podłodze kuchni. Spośród wszystkich tajemniczych miejsc w domu najbardziej lubię strych. Stoją tam stare kufry szafy pełne ubrań i różne dziwne sprzęty. To tam właśnie mieliśmy pomóc dziadkom w uprzątnięciu niektórych nie potrzebnych rzeczy. Na początku jednak babunia zaparzyła pyszną kawkę do której wyjęliśmy zakupione słodycze Dr Gerarda. Delektując się kawką i ciasteczkami pasją wiśniową oraz rurkami kakaowymi, a także pryncypałkami układaliśmy plan porządków. W pierwszej kolejności babcia poprosiła dziadka, żeby wyrzucił ze strychu graty bo są stare jak świat. Dziadek jednak oburzony nie zgadza się z babcią i mówi, że to cała jego historia życia, jego wnuk niestety ale też ją musi poznać. Babcia z kolei ma pełną szafę starych i zdaniem dziadka nie potrzebnych ubrań, różne stare suknie, a najbardziej zachwyca się pożółkłą już ślubną suknią. Tym razem dziadek proponuje wyrzucenie tych starych, jak to nazwał klamotów, ale na to z kolei babcia oburzyła się na dziadka i kategorycznie nie zgodziła się na to, mówiąc że te sukienki mają swoją historię i jej wnuczka ma prawo ją poznać. Więc sprzątanie skończyło się bardzo szybko i na niczym. Viola pomogła babci ugotować obiad i upiekła pyszne ciasto z przepisu Dr Gerarda. Był to jabłecznik na markizach. Po tak pysznym obiadku i deserku, rozbawieni dziadkami wróciliśmy do domku.