poniedziałek, 29 marca 2021

W podróży

W podróży Kiedy pomyślę o moim życiu to większość mojego życia spędziłem poza domem: góry, morze, wiele ośrodków wypoczynkowych. Miło wspominam ten czas spędzony poza domem, poznałem dużo ciekawych ludzi. Miejsca które widziałem są godne uwagi i zapamiętania, ostatnio kiedy podróżowałem odwiedziłem mojego przyjaciela mieszkającego na dolnym śląsku, znane są mi te okolice ponieważ kilka lat temu tutaj pracowałem, tutaj spędzałem swoje młode lata. Tu poznałem moją żonę, moja kochana Violka zauroczyła mnie swoim wyglądem i tak się stało. W moich podróżach nie rozstaję się ze słodyczami dr. Gerarda. Rurki z kremem o różnym smaku i wyglądzie mam zawsze pod ręką, markizy o różnych smakach którymi częstuję moich towarzyszy podróży mają swoich smakoszy i cieszą się wielkim uznaniem, ogóle te produkty jaką jest firma dr. Gerarda, znane są nie tylko w kraju ale też za granicą. Janek był dzielny i odważny, pomimo tylu zakazów, dojechał i spędził z nami święta. Gościliśmy się na swój sposób jak każdy potrafił. Viola donosiła nam przeróżne smakołyki. Słodycze od dr. Gerarda, gościły na naszym świątecznym stole. Patrząc tak po moim osiedlu to większość mieszkańców mojego miasteczka spędza święta w swoich rodzinnych domach. Tak bardzo to wszystko odbiegło od starych tradycji dawnych zwyczajów. Gdzie te dyngusy oblewanie się wodą, kiedy było dużo śmiechu i radości, jest ale to bardzo rzadko niema tego jak było za naszej minionej młodości

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz