wtorek, 29 czerwca 2021
Udana miłość
Udana miłość
Czerń i brak perspektyw na kolory nie przerażały mnie, a jednak utwierdzały w przekonaniu , iż świat jest piękny. Lubiłem opowiadać o przygodach życia zajadając przy tym moje ulubione krakersy Artur i pryncypałki z firmy Dr Gerarda. Najczęściej rozmawiałem z moimi dziećmi , dzisiaj zaś miałem nowego słuchacza i rozmówcę. Zabrałem go w długą, trudną ale zarazem piękną opowieść. Po kilku prostych zdaniach pozwoliłem mu zagościć w moim świecie. Spotkanie miłości życia jest czymś, co trzeba z całych sił pielęgnować, aby być spełnionym. Kiedy ją poznałem co mnie zdziwiło najbardziej, w ogóle nie miałem tremy, zawsze, gdy podobała mi się dziewczyna , czerwieniłem się i jąkałem. Po prostu byłem nie swój. Wtedy zaś było inaczej, chodź jej nie widziałem, gdyż czas zabrał mi wzrok, to czułem się tak jakbym znał ją całe życie. Ona wydawała się myśleć tak samo, czasem wydaje mi się, że wiedziała wszystko, a przynajmniej od pierwszego spojrzenia poznała mnie na wylot. Opowiadałem mojemu rozmówcy , a on mnie słuchał i chodź go nie widziałem to czułem jego wzrok. Poczęstowałem go moimi słodyczami od Dr Gerarda i opowiadałem dalej. O pierwszym spotkaniu i pierwszej tęsknocie. Godzina wtedy wydawała się wiecznością. Od niej nauczyłem się, by żyć każdą chwilą. Szanować każdą sekundę i maksymalnie ją wykorzystać. Nie bać się szczęścia, brać go tyle ile zdołamy unieść i dzielić się nim ze wszystkimi. Taka jest właśnie moja Viola.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz