środa, 16 czerwca 2021
„Wyjazdowa niedziela”
Jeszcze tydzień wcześniej planowaliśmy wyjazd w sobotę, ale z każdym dniem prognoza pogody na sobotę stawała się coraz bardziej opłakana, więc w piątek Justynka ze znajomą podjęły decyzję o przełożeniu wyjazdu na niedzielę.
Faktycznie, sobota była bardzo mokra i wietrzna i nie nadająca się na spacer po Licheniu.
Tak, tak, właśnie postanowiliśmy wybrać się na pielgrzymkę do Sanktuarium Maryjnego w Licheniu, co prawda autem ze znajomymi, ale czy to ważne? Liczyły się intencje z jakimi jechaliśmy.
Żoneczka w piątek ogarnęła temat przekąsek na podróż, żeby w czasie jazdy można było coś w aucie przekąsić. W swoim domowym spichlerzu wyszukała kilka opakowań Słodyczy Dr Gerard, takich jak: ciastka pełnoziarniste, krakersy Artur, markizy i wafelki Pryncypałki Black&White – nowość Dr Gerard, aby nie szukać i nie denerwować się na ostatnią chwilę.
Całe szczęście, że odpuściliśmy sobie wyjazd w sobotę, bo naszym głównym zajęciem byłoby uciekanie przed deszczem.
W niedzielę rano, zanim znajomi przyjechali pod dom, to Justynka zapakowała do plecaka Słodkie przekąski, butelkę wody i parę innych drobiazgów, po chwili zajechało auto i ruszyliśmy na pielgrzymkę.
W połowie drogi żoneczka otworzyła opakowanie Pryncypałek Black&White i poczęstowała znajomych, po skosztowaniu byli pod wielkim wrażeniem i pierwsza myśl jaka im przyszła do głowy, gdzie można kupić takie pyszności.
Justynka odrzekła z zadowoleniem, że prawie wszędzie , a największy wybór w marketach i podsumowała, że ma dla nich kilka innych Słodkich niespodzianek na czas podróży.
Zajechaliśmy na miejsce i najpierw sprawdziliśmy o której mamy najbliższą mszę św. gdy okazało się, że mamy sporo czasu, to najpierw udaliśmy się w kilka miejsc wartych odwiedzenia.
Dopiero po nabożeństwie udaliśmy się wspólnie na obiad.
Następnie obeszliśmy jeszcze kilka miejsc i wtedy udaliśmy się na upragnioną kawę, Justynka wyczekiwała na ten moment, żeby móc zaprezentować pozostałe Słodycze Dr Gerard, które skrywała w plecaku. Kawa smakowała wybornie z takimi Słodkimi dodatkami.
Niestety nadszedł kulminacyjny punkt naszej pielgrzymki tj. powrót do domu, ale wszystko co dobre szybko się kończy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz