Jedyna rozrywka

Moja mama, ponieważ jest trochę schorowana, bardzo rzadko wychodzi z domu. Nie czuje się zbyt dobrze, jest dość słaba, a chyba najbardziej dokuczają jej nogi. Dawno temu uległa wypadkowi i od tamtej pory ma nieustanne problemy z nogami. Nic nie można na to poradzić, więc niestety musi się męczyć. W związku z tym, że rzadko wychodzi, głównie zajmuje się prowadzeniem domu, w którym jak zwykle zawsze jest mnóstwo pracy. Domowe zajęcia i obowiązki zajmują jej tyle czasu, że prawdę mówiąc nie ma chwili wytchnienia. Od samego rana uwija się jak mrówka. Jak tylko wstanie, zaraz przygotowuje wszystkim śniadanie. A to też nie lada wyczyn, ponieważ każdy jada coś innego. Potem ma dużo sprzątania, pranie, gotowanie i tak dalej. I tak przez cały dzień. Jedyną rozrywką są dla niej odwiedziny sąsiadek. Przychodzą do niej niemal codziennie. Sprawia jej to wiele radości i zadowolenia. Może choć na moment oderwać się od pracy, nieraz naprawdę wyczerpującej. Te wizyty sąsiadek najczęściej kończą się przy kawie i słodyczach DR GERARDA. Mama co najmniej raz w tygodniu zaopatruje się w te wyroby. Bardzo je lubi, a najbardziej chyba KRAKERSY ARTUR. Często widzę, jak podgryza je do herbatki. Naturalnie częstuje też nimi swoich gości. Te ciastka są doskonałe na każdą okazję.