poniedziałek, 14 czerwca 2021

Urodziny mamy cz 5

I tak następnego dnia zrobili tak jak się umówili. Czyli pan Witold zaraz po pracy, a Ola po szkole mieli się spotkać pod sklepem gdzie sprzedaje się telefony komórkowe. Jako pierwsza pod sklep dotarła Ola i czekając na przyjście taty raczyła się takimi rarytasami jak markizy i to od jak mawia od najlepszego producenta tych łakoci jakim jest ich wytwórca Dr Gerard. Wreszcie po kilku minutach czekania zjawił się jej tato i obydwoje przekroczyli próg sklepu. Najpierw swoje kroki skierowali do gabloty gdzie znajdowały się wystawione różne modele telefonów do sprzedaży. Podczas oglądania tychże telefonów głośno wyrażali swoje opinie o oglądanym asortymencie. W pewnym momencie podszedł do nich sprzedawca mówiąc w czym może pomóc. Pan Witold powiedział jemu, że jest zainteresowany kupnem telefonu i tu zaczął mu tłumaczyć o jaki mu chodzi. Sprzedawca położył kilka modeli telefonów przed nimi ale żaden z nich im nie odpowiadał bo im chodziło o model z dużymi klawiszami. Po podziękowaniu sprzedawcy ruszyli do drugiego sklepu. Podczas drogi rozmawiali i owszem o kupnie nowego jak już wiemy telefonu na urodziny mamy pana Witolda. Ola w pewnym momencie powiedziała do taty, a co zrobimy jak nie będzie takiego modelu na co pan Witold zmarszczył czoło, a na głos powiedział oby to się nie sprawdziło.,  

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz