wtorek, 3 września 2019

Pierwszy dzień Szkoły.


          Szkoło, kochana szkoło, jak pięknie, że już otworzyłaś swe bramy. W końcu dzieci mają obowiązki a rodzice troszeczkę spokoju. Mogą swobodnie usiąść przed kompem, zjeść draże lub biszkopty Pałeczki kremowe „dr Gerard”. Nikt się nie kręci, nikt nie woła, do nikogo nie trzeba podchodzić. Tylko pies chodzi zdezorientowany. Za mało osób w domu dla niego. Od czasu do czasu przyniesie zabawkę, aby się z nim pobawić. Taka to nasza psina. Dzisiaj pierwszy dzień zajęć lekcyjnych, plecaki jeszcze lekkie. Książki będą rozdawane przez Panie wychowawczynie, tak, aby nie połamać dzieciom kręgosłupów. I tak cały rok będą nosić bardzo ciężkie tornistry. Ciekawy jestem, kiedy pierwsze sprawdziany i pierwsze oceny. W ubiegłym roku moja Marysia była przewodniczącą klasy, ciekawe czy i w tym roku ją wybiorą. Wczoraj rozmawialiśmy z Panią naszego Krzysia, była w szoku, że obciął włosy. Przez ostatnie dwa lata zapuszczał, więc gdy zobaczyła go obciętego na maszynkę to nie mogła uwierzyć. Dzisiaj mieliśmy próbkę wstawania na ósmą, córka była gotowa w pięć minut, synek miał więcej czasu, szedł na drugą lekcję. Plecaki spakowane mieli już wczoraj, dzisiaj poszedłem po bułki i po coś słodkiego na ząb. Ciasteczka Szkolne od „dr Gerard” idealnie się do tego nadawały. Muszę się przyznać, że brakowało mi rozmów z rodzicami innych drugoklasistów. Fajni ludzie, zawsze jest temat do rozmów. Szkoda tylko, że dwoje dzieci zmieniło szkołę i już nie mamy okazji się spotkać z ich rodzicami.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz