Jak
przygotować domowe przyjęcie karnawałowe? Nie dla każdego jest to proste
zadanie. Ci, którzy nie mają przyjaciół, nie mają, dla kogo robić zabawy. A Ci,
którzy mają małe grono sprawdzonych ludzi, bez problemu przygotuje imprezę. Trudniej
mają Ci, którzy mają tysiące ludzi wokół siebie. Kogo zaprosić, kogo ominąć i
gdzie przygotować przyjęcie? Jedno, co łączy tych wszystkich ludzi, to słodycze
„dr Gerard”, które lubią wszyscy.
Pierwszy
typ człowieka, gdy chce mieć miłe spotkanie, może liczyć na rodzinę. Brat,
siostra, kuzyn zawsze są chętni na chwilę wspominek przy kawie i na ciastka
rurki waflowe Rolls Rolls. Można przygotować kilka ciekawych mp3 i albumy ze
zdjęciami. Będzie to miły wieczór.
Drugi
typ człowieka, zna swoich gości od lat, wie, co lubią w menu, jaką muzykę
słuchają, kto lubi tańczyć a kto posiedzieć i pogadać. Może spokojnie
wszystkich zmieścić w niewielkim mieszkaniu, gdzie jedni znajdą czas i miejsce
na kawę i torcik zbożowy a drudzy potańczą w salonie. Pozostali odnajdą się w
kuchni przy chłodnych i ciepłych przekąskach.
Prawdziwe
wyzwanie ma trzeci typ gospodarza, ten, co ma setki przyjaciół. Tak naprawdę
nie jest w stanie poznać ich gusty, upodobania czy zachcianki. Sam nie jest w
stanie przygotować tylu potraw, by każdy wyszedł najedzony. Nawet, jeśli każdy
coś przyniesie, to gdzie to przechować, jak podać czy jak nakryć stół. Mogę się
założyć, że mieszkanie poniżej 60 m2 nie jest w stanie pomieścić wszystkich. A i
tak trzeba by było wynieść wszystkie meble. Zostawić tylko stoły, lodówkę i
kuchenkę. Desery można by przygotować według przepisów ze strony firmy „dr
Gerard”, jednak ciepłe jedzenie, musiałoby być zamówione gdzieś na mieście. Catering,
pizza… Innym zmartwieniem jest zastawa i nakrycie stołu. Porcelana i srebro
odpada z powodu braku miejsca. Naczynia jednorazowe? Plastik czy ekologiczne? Kto
będzie podawał do stołu? Kto będzie sprzątał? Mnożą się kolejne pytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz