Spotkanie z przyjaciele.
Nareszcie w końcu przyjechał dom niespotkanie to było
konieczne nie widzie bardzo długo. Tadek posiwiał i nieco toważyarzyszyły nasz
postarzał. Byłoiękne lato więc rozgościliśmy się na świeżym powietrzu, a słodycze
od dr. Gerarda towarzyszyły w rozmowie. Zosia podała smaczny obiat, a Tadek
snuł swoje opowiadania ze swojego życia. Korzystając z ładnej pogody udaliśmy
siej na pobliskie jezioro, a złota plaża uśmiechała się aby z niej skorzystać i
korzystać wygrzewając swoje ciało. Zabraliśmy z sobą, ciastka rurki waflowe
Rolls – Rolls, pryncypałki o nowym zbożowym smaku oraz torcik zbożowy a to
wszystko z wspaniałej firmy dr. Gerard. Naszym celem z Zosią było aby poczuł
się dobrze i został ugoszczony. Jest to dobry człowiek i dużo dobrego dla nas
zrobił. Często odwiedzaliśmy pobliskie miasta narobił dużo zdjęć aby mieć
pamiątki. Zachwycał się Polską. Bardzo przeżyłem jego odjazd, wiedziałem, że
już się nie zobaczymy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz